środa, 29 stycznia 2014

Roździał 9

Kurcze... niedawno przepraszałam że długo nie dodawałam roździału, a nadal to robię... Naprawdę przepraszam. Od dzisiaj roździały będę wstawiać wcześniej.
-------------------------------------------------------------------------------------------------------------       
          * Oczami Katie * 
Obudziło mnie lekkie szturchanie. Kto do cholery ma czelność mnie obudzić ?! Powoli przetarłam ręką moje zaspane powieki i spojrzałam w stronę osoby która mnie obudziła.
- Tomlinson do cholery ! Co ty odpierdalasz ?! - krzyknęłam na cały dom.
- Nie bulwersuj się, księżniczko ... Zostawiłaś wczoraj telefon na dole a ciągle dzwonił więc ci go przyniosłem - powiedział i podał mi mój telefon, na co tylko westchnęłam i odblokowałam telefon, ' 30 nieodebranych połączeń.' , nie zdąrzyłam zobaczyć od kogo a telefon zadzwonił. 
- Halo ? - odezwałam się jak odebrałam telefon.
- Katie co Ty wyprawiasz ?! Nie odbierasz telefonu, a dzwoniliśmy do ciebie 20 razy ! Martwiliśmy się o Ciebie. - Po drugiej stronie usłyszałam głos mojej mamy.
- Przepraszam, spałam. Więc .... po co dzwoniliście ? - Chciałam jak najszybciej dowiedzieć się o co chodzi, i sprawdzić od kogo było pozostałe 10 połączeń. ' Zwlokłam' się z łóżka i razem z Louis'em zeszłam na dół, gdzie wszyscy jedli śniadanie.
- Poczekaj, telefon mi pada, za jakieś 10 minut zadzwonię - powiedziała mama i się rozłączyła. Telefon ponownie dał o sobie znać, ale tym razem na ekranie pojawiło się zdjęcie Justin'a.
- Witaj skarbie - powiedział gdy odebrałam połączenie dokładnie akcentując słowo ' skarbie ' 
- No witaj,witaj - zaśmiałam się.
- Dzwoniłem do Ciebie z 10 razy czemu  nie odbierałaś ? - No to już wiem kto dzwonił - pomyślałam. 
- Człowieku jest godzina ...- zamyśliłam się i spojrzałam na zegarek - 11 a Ty każesz odbierać mi telefon ? Przecież ja spałam , przechodząc do setna co chciałeś ? - uśmiechnęłam się . 
- Czy Ty próbujesz mnie spławić ? - zaśmiał się - chciałem usłyszeć Twój głos - powiedział a ja się zarumieniłam się, przyciągając tym uwagę chłopaków oraz Claudie. 
- Jakoś trudno mi w to uwierzyć skarbie. - tak samo jak On na początku rozmowy zaakcentowałam słowo ' skarbie '.
- Lubię jak tak mnie nazywasz kocie . - zaśmiał się . 
- Oj weź przestań ... przez Ciebie jestem czerwona jak pomidor, debilu. 
- Aż tak bardzo działają na Ciebie moje słowa ? 
- Weź przestań ! 
- Czyli że mam rację ? - czułam jak się uśmiecha, chociaż go nie widziałam. 
- Chciałbyś - prychnęłam. 
- Nie muszę nawet chcieć, już tak jest - odparł Justin
- Tak, tak ... - Wyczuwacie ten sarkazm ? 
- Ja już kończę , zadzwonię nie długo pa - powiedział i cmoknął w słuchawkę, a ja odpowiedziałam mu tym samym. 
- Z kim tak flirtowałaś ? - Nialler podniósł brwi do góry.
- Ja wcale nie ... - nie dane było mi dokończyćbo w tym momencie mój telefon zawibrował. 
- Tak mamo? - Spytałam mojej rodzicielki. 
- Bo wczoraj tak myśleliśmy z Twoim tatą nad tym wszystkim. Jak już wiesz zalało nam się mieszkanie, i postąpiliśmy nieodpowiedzialnie zostawiając Cię tam w dodatku z piątką chłopców. Do domu nie możemy niestety już wrócić, sprzedaliśmy je . I doszliśmy do wniosku że będziemy mieszkać u babci a Ty razem z Nami, więc pojutrze o 13 masz samolot. - Wytłumaczyła.
- Ale mamo ... ja nie chcę ... -starałam się ją ubłagać, żeby tu zostać. 
- Nie ma żadnego ale. ! - powiedziała stanowczo 

- Mam 18 lat i mogę robić co mi się kurwa podoba a Ty mnie do niczego nie możesz zmusić ! - Krzyknęłam, rzuciłam telefonem o najbliższą ścianę a jedna pojedyncza łza spłynęła po moim policzku. Takto to ich mało co obchodziłam, a gdy pojawia się piątkach tych cudownych chłopaków, gdy zaczyna się wszystko układać wszystko muszą spieprzyć ! 

środa, 25 grudnia 2013

Roździał 8

Naprawdę bardzo ale to bardzo przepraszam że roździał dodałam dopiero dzisiaj ... 
----------------------------------------------------------------------        
      * Oczami Katie *
- Ja ? - spytałam .
- Nie , ksiądz ... - zażartował Tommo .
- Aaa ... no chyba że tak . - odparłam .
- Oglądamy film ! - wykrzyknął Malik.
- Okej . - wszyscy przytaknęli
- No to co oglądamy ? - spytał Harry
- Może każdy da jakąś propozycję ? - spytał Liam , na co wszyscy pokiwali głowami na tak . - No więc Lou co chcesz oglądać ? - spytał pasiastego .
- Laleczkę Chucky ! - krzyknął na cały dom .
- Nie ... tylko nie horror ... - mruknęłam razem z Claudie .
- Ja chcę Paranormal Activity . - Odparł Zayn .
- Ja jestem za klątwą ... ale tą Japońską , bo jest najstraszniejsza - wyszczerzył się Harry .
- Ja też chcę klątwe - powiedział Horan .
- A ja chcę Trzy metry nad niebem ! - znów powiedziałam równo z Claudie .
- No więc tak ... są 2 głosy za Klątwą i dwa głosy za Trzy metry nad niebiem . Kto jest za klątwą ręka do góry ! - powiedział Zayn . Wszyscy podnieśli ręce do góry , oprócz mnie i Claudie .
- Ej nie ... to jest straszne ... No proszę ... Nie lubie horrorów - próbowałam ich jakoś przekonać,jednak na marne .
- Przykro mi,było więcej osób za Klątwą - zaśmiał się Styles .
- Nie nawidzę Cię - burknęłam próbując udawać obrażoną na Niego .
- No nie obrażaj się . Będziesz mogła się do mnie przytulić - zaśmiał się .
- Nie dzięki , nie skorzystam . - Ja również się zaśmiałam . Film się zaczął . Na początku nie było tak strasznie ... No właśnie , na początku .Claudie już dawno była wtulona w Louis'a , ja jeszcze w nikogo , jednak bardzo się bałam .
- Moja oferta jest jeszcze ważna - szepnął mi Hazz .
- Ale ja się nie boję - próbowałam udać wiarygodną , ale coś mi to nie wyszło . Po jakiś 5 minutach , po tym jak skierowałam słowa ' Ale ja się nie boję ' do Harry'ego , w filmie była jeszcze straszniejsza scena niż te co do tej pory były , przez co pisnęłam i odruchowo wtuliłam się w Harry'ego , na co się zaśmiał .
- Wiedziałem że w końcu to zrobisz - uśmiechnął się
- Jak chcesz to mogę przytulić się do kogoś innego - odburknęłam
- Nie - krzyknął a ja wybuchnęłam śmiechem.
- Nareszcie ! - krzyknęła Claudie gdy film dobiegł końca .
- Idę spać - wymamrotałam ziewając .
- Ej no nie idź jeszcze - ' jęknął ' Malik .
- Zayn kochanie , jestem śpiąca. Dobranoc .  - powiedziałam i obdarowałam jego policzek buziakiem , na co Harry odkaszlnął .
- A ze mną się nie pożegnasz ? - spytał loczek szyderczo się uśmiechając . Podeszłam do niego i go przytuliłam . Spojrzałam w jego zielone oczy co okazało się błędem, przez chwilę utrzymywaliśmy kontakt wrokowy po czym Harry szepnął ' Jesteś taka piękna ' , na co się zarumieniłam . I ruszyłam w kierunku schodów , a później do mojego pokoju . Przebrałam się w piżamę, położyłam się do łóżka i od razu zasnęłam.

czwartek, 28 listopada 2013

Roździał 7

                       * Oczami Katie *
- Harry ... no weź ... nie da się inaczej ? - mruknęłam 
- Nie - zaśmiał się , a ja delikatnie pocałowałam jego usta , odwazajemnił mój pocałunek. Gdyby nie to że Liam chrząknął pewnie byśmy się jeszcze całowali . Wszyscy pierw spojrzeli na mnie a później na Harry'ego , na co lekko się zarumieniłam . W tym momencie uratował mnie mój telefon , który właśnie dzwonił , spojrzałam na wyświetlacz na któym pisało ' Justin ' uśmiechnęłam się do ekranu telefonu i odebrałam . 
- Hej młoda - zaśmiał się Justin . 
- Ej ... jestem prawie w twoim wieku - ja również się zaśmiałam
- Prawie robi wielką różnice kotku - uśmiechnęłam się na te słowa . Nie , nie . Jeśli chcecie znać odpowiedź to nie jestem z Justin'em , to po prostu mój przyjaciel a zarazem były chłopak , mimo to mam z nim bardzo dobre kontakty , dzwoni gdy tylko ma czas , z czego się cieszę . 
- Oj tam ... no opowiadaj co tam u Ciebie - zachęciłam go 
- Po staremu ... koncerty , trasa , praca nad piosenkami , odpoczynek i znów to samo , trochę smutno mi ... bo dawno Cię nie widziałem . - zasmucił się , ja także - Słyszałem że poznałaś One Direction . Wiesz ... media . - zaśmiał się . 
- Tęsknie za Tobą - to prawda , tęskniłam za Nim , za moim przyjacielem , wiem , wiem ... mam Claudie ... ale to nei to samo ... - Taa... poznałam ... - usiadłam po turecku
- Nie długo pewnie będę miał wolne , więc przylecę do Ciebie - Powiedział . 
- Naprawdę ? mógłbyś ? - uśmiechałam się , a pozostali na mnie się ciągle patrzyli , nie powiem ... wkurzało mnie to .
- No pewnie . Ja muszę kończyć , jak będę miał czas to zadzwonie - czułam jak się uśmiecha . 
- Okej , to paa - powiedziałam i zakończyłam połączenie . 
- Kto to ? - zapytał Louis 
- Kolega - zaśmiałam się 
- Ale przecież ja jestem tu - odparł pasiasty . 
- Haha , Lou , skarbie , nie chodzi o Ciebie - zaśmiałam się już któryś raz dzisiaj . 
- A o kogo ? - ponownie spytał . 
- Justin'a - uśmiechnęłam się 
- Tęsknisz za Nim ? - spytał tym razem Zayn . 
- Bardzo ... - spuściłam wzrok .- Ale powiedział że do mnie przyleci - od razu się rozweseliłam , a ze mną także Irlandczyk . Zayn , Harry , Louis i Niall wstali i kierowali się do wyjścia . 
-Gdzie idziecie ? - spytała Claudie . 
- Do marketu - powiedział Harry . Wow ... chłopaki na zakupy ? jeszcze w dodatku po jedzenie ? Chłopcy wyszli , a zostałam tylko ja , Liam i Claudie , która poszła na górę . 
- Kochasz go ? - w prost zapytał Liam . 
- Kogo ? - zdziwiłam się jego pytaniem 
- Styles'a . - odparł przyglądając się mi . 
- Znam go zaledwie kilka dni - powiedziałam 
- A zachowujecie się jak ... um ... para ? - bardziej spytał niż stwierdził .
- Nie sądzę żeby On coś do mnie czuł . Sama nie wiem czy ja coś do niego czuję . I tak by nie wyszło - zaczęłam tłumaczyć - Jesteśmy tak jakby przyjaciółmi - dodałam
- Katie , Katie , Katie ... czy przyjaciele się całują ? . Nie oszukuj sama siebie . Ale radzę Ci uważać , i się z niczym nie spieszyć - powiedział wstając. 
- Co ? O co chodzi ? Z czym nie spieszyć i czemu ? - zadawałam pytania po kolei . 
- Po prostu się nie spiesz . Jest jeszcze czas . - wstał i po chwili zniknął za drzwiami prowadzącymi na dwór. Położyłam się na kanapie i myślałam . Z czym nie spieszyć ? o co mu chodzi ? . Myślałam , myślałam aż w końcu zasnęłam . 
Piękny słoneczny poranek . Jestem w jakimś parku ? . Nie ... to nie park ... To podwórko ? nie wiem ... Szłam prosto . Doszłam do jakiegoś zamku . Rozglądałam się na boki ale nikogo nie widziałam . 
- Kogo tu szukasz Katie ? - spytała dziewczna która wyglądała tak jak ja .
- Kim Ty jesteś ? Gdzie ja jestem ? Skąd znasz moje imię ? - ' zawaliłam ją lawiną ' pytań . 
- Wiem o Tobie wszystko . Wiem o Twojej przyszłości , przeszłości oraz teraźniejszości . - Odparła wesoło . 
- Co ? ale skąd ? - ponownie spytałam . 
- Katie , słoneczko ... nie zadawaj tyle bezsensownych pytań .Jeśli o coś mnie pytasz pytaj z sensem. - uśmiechnęła się . - Mam dla Ciebie tylko jedną radę ... Tak jak  mówił Ci nie dawno Liam ' Nie spiesz się, i lepiej uważaj ... Bo kilka kroków do przodu a ktoś Cię zrani . - Powiedziała i zniknęła . 
Obudziłam się i usiadłam na sofie . Co to było ? Co to za sen ? Czy to prawda czy moja wyobraźnia ? Kto mnie zrani ? . Te pytania chodziły po mojej głowie . 
- A Ty nad czym tak myślisz - spytał Harry . Dopiero teraz zauważyłam że wszyscy są tu , w salonie .

niedziela, 24 listopada 2013

Roździał 6

                 * Oczami Katie *
- Ćśśi - Harry położył mi palec na ustach - Nie wiem jak możesz tak myśleć , jesteś najpiękniejszą dziewczyną jaką kiedykolwiek widziałem - wyszeptał mi do ucha i zaczął się do mnie zbliżać . Nasze twarze dzieliły milimetry , czułam jego oddech na mojej szyi , i po chwili nasze usta złączyły się w pocałunku . Czułam na nas spojrzenie wszystkich , odsunęłam się od Harry'ego na co ten się uśmiechnął . Malik jak i reszta siedzieli z otwartymi buziami wpatrzeni w Nas . 

         * Oczami Harry'ego *
A Oni we mnie nie wierzyli ... ehh ... Powinni wiedzieć że boski Styles poderwie każdą dziewczynę. Poszedłem usiąść koło Zayn'a przez co Katie siedziała teraz obok Niall'a i Zayn'a .
- Udało Ci się dlatego że jest lekko pijana - szepnął Malik . 
- Co z tego że jest pijana ? . Jeszcze ją w sobie rozkocham - rzekłem pewny siebie. Chciałem zobaczyć co robi Katie więc obróciłem głowę , ujrzałem śpiącą Katie na ramieniu Zayn'a . 
- To ja ją obudzę i będziemy się zbierać. - Powiedziała Claudie i wstała .  
- Ty chyba rozum straciłaś - zaśmiał się Louis .
- Nie puścimy Was teraz do domu , jest późno . Nie darowalibyśmy sobie gdyby któreś w Was coś się stało - Powiedziałem 
- Ale ... - zaczęła Claud . 
- Nie ma żadnego ' ale ' . Louis idź pokaż jej pokój - Poprosił Zayn , a Louis wykonał jego proźbe . 
- A Ty może ją zanieś ? - spytał Niall 
- Okej - powiedziałem i wziąłem śpiącą dziewczynę na ręcę . Zaniosłem ją do mojego pokoju , a sam miałem zamiar spać na podłodze . 

      * Oczami Katie * 
Otworzyłam oczy i zobaczyłam Harry'ego , który kładł się na podłodzę .
- Co Ty robisz ? - spytałam zaspanym głosem 
- No idę spać - powiedział Styles jakby to było oczywiste .
- Nie będziesz spał na podłodzę , to jest Twój pokój. Śpij ze mną - uśmiechnęłam się do chłopaka .
- Nie wiem czy to dobry pomysł ...jesteś pijana - chłopak podrapał się po głowie . 
- No chodź ! Chcesz żeby było mi smutno ? - spytałam i wyciągnęłam rękę do chłopaka którą chwycił . 
- Ale napewno ? - spytał upewniając się , na co ja kiwnęłam głową na tak. Loczek położył się obok mnie . 
- Dobranoc - wyszeptał , a ja zamknęłam oczy . 
      
     * Rano * 
Obudziłam się wtulona w Harry'ego , który mi się przyglądał , uśmiechając się . Zaraz ! Co ?! wtulona w Harry'ego ?! . Najwidoczniej musiał mnie tu zanieść chwilę po tym jak się z Nim całowałam . Tak .. bo ja go namówiłam żeby ze mną spał . Ale chwila ... czekajcie ... ja się z NIM całowałam ?! Ale to nie jego wina przecież ... to ja go nie odepchnęłam ani nic . Nie byłam na Niego zła ... wręcz przeciwnie ... znów chciałam poczuć Jego wargi na swoich ... STOP ! co ja wygaduje ?! . Wracając do rzeczywistości ...
- Em ... przepraszam za ten pocałunek ... i wgl ... - Powiedział gdy zobaczył że nie śpie . 
- Nic się nie stało Harry - uśmiechnęłam się i pocałowałam go w policzek . Z dołu usłyszałam wrzask mojej przyjaciółki . 
- Czy wy jesteście nienormalni ?! - wrzasnęła , a ja z Harry'm popatrzeliśmy na siebie i zeszliśmy na dół . 
- Co się stało ? - zaśmiałam się gdy zobaczyłam wkurzoną Claudie . 
- Ty weź się nie śmiej . Oni chcą żebyśmy tu zamieszkały ... A nie przepraszam , Oni już to załatwili ! . Poszli do tego gościa od którego wynajeliśmy mieszkanie pogadali z nim , nie mamy już mieszkania , a nasze rzeczy są tu - wskazała na sufit , co oznaczało że rzeczy są na górze . 
- Co wam strzeliło do głowy ?! - wydarłam się równie głośno co Claud . 
- Katie nie denerwuj się . - Harry mnie przytulił 
- Ale jak mam się nie denerwować ? Nie mam na was słów - powiedziałam już spokojniej.                 - Spokojnie , dziewczyno - zaśmiał się Zayn .
- Ciekawe co na to moi rodzice - mruknęłam . 
- A właśnie ... bo byliśmy u Twoich rodziców ... No ... ale .. ten .. no .. dom im się załał ,cały . I kazali Ci przekazać że pojechali do Twojej Babci, do Czech - wyjaśnił Liam . 
- Zajebiście ... - podsumowałam .
- Chodźcie na śniadanie , a nie dyskutujecie - powiedział Niall i jako pierwszy pobiegł do kuchni . Liam zrobił naleśniki którymi po chwili się zajadaliśmy . 
- Harry debilu jesteścały w nutelli - zaśmiałam się na widok Loczka . 
- Jak mnie nazwałaś ? - spytał próbując udawać poważnego . 
- Debilem ,debilu - zaśmiałam się ponownie . Wszyscy oprócz mnie i Harry'ego poszli do salonu oglądać telewizje . 
- No to radze Ci uciekać - zaśmiał się , a ja wstałam z krzesła i pobiegłam do salonu gdzie się schowałam za stojącym Zayn'em , zaraz po mnie przybiegł Harry . Zayn ' udostępnił ' drogę do mnie Styles'owi na co zmroziłam go wzrokiem . Hazz zaczął mnie gilgotać przez co upadłam na sofe.
- Harry pro-szęę prze-stań - ledwo wymówiłam przez śmiech . 
- A co za to będę miał ? - poruszał śmiesznie brwiami .
- Satysfakcję ? - zapytałam nadal się śmiejąc . Harry również się zaśmiał i nie przestawał mnie gilgotać . 
- Co ty-lko chc-esz - odpowiedziałam na jego poprzednie pytanie . 
- Co tylko chce powiadasz ? - Harry się uśmiechnął . 
- T-tak . - odpowiedziałam zgodnie z prawdą . Harry chwilę myślał , a po chwili wskazał palcem na swoje usta . Mhmm .. czyli ja mam  go pocałować ?! . 

piątek, 22 listopada 2013

Roździał 5

                            * Oczami Claudie *
Rozumiem ją ... nie chciała o tym mówić ... chciała o tym zapomnieć . Uważa że nie umie śpiewać ... ja zupełnie myśle na odwrót . Ale , też musi się z tym pogodzić , że nie przeszła dalej . Właśnie wstawałam z sofy ale zatrzymał mnie Zayn . 
- Nie idź teraz do niej , patrz . - powiedział i wskazał mi na Katie przytuloną do Harry'ego , na co się uśmiechnęłam . Może go polubiła ? .
- Chodźcie już ! - zawołał Niall , i wszyscy ruszyli w kierunku ogniska . Muszę przyznać , podwórko mają duże . 
           
                       * Oczami Katie * 
Może Harry , nie jest taki jak mi się wydawało ? Postaram się dać mu szansę ... może za szybko go oceniłam . Usiedliśmy na leżako - krzesełkach < od autorki : nie wiedziałam jak to nazwać , haha xD > Wyszło tak że siedziałam przy Harry'm i Zayn'ie .  Po jakieś godzinie , tak jakby to powiedzieć byliśmy ' troszkę ' zachlani alkoholem który przyniósł Louis , oczywiście wszyscy oprócz Liam'a , który przed chwilą stwierdził że nie będzie siedział przy ' alkoholikach ' i poszedł na górę . Chłopaki z Claudie rozmawiali a ja tylko patrzyłam na przygasający już ogień . 
- No i wtedy poznałem Justin'a - powiedział Niall , a ja jak na zawołanie otrząsnęłam się z ' transu '.
- Czekaj , czekaj ... Justin'a że Justin'a Bieber'a ? - wytrzeszczyłam oczy 
- Tak - uśmiechnął się Irlandczyk - a co ? znasz go ? - spytał zdziwiony 
- Tak .. naczy .. no ... Justin był moim chłopakiem ... - uśmiechnęłam się na te wspomnenia 
- To czemu już nie jesteście razem ? - spytał Louis 
- Justin stawał się coraz sławniejszy , nie chciałam być dla niego ciężarem . Mógłby mieć dużo o wiele ładniejszych dziewczyn ode mnie - powiedziałam i spojrzałam na Claudie która doskonale znała tą historie . 
- Jesteś wyjątkowa , i jesteś najpiękniejsza - powiedział Harry przyciągając tym uwagę wszystkich.
- Nie jestem najpiękniejsza , nie jestem nawet chodź w połowie taka jak inne dziewczyny . - uśmiechnęłam się i spuściłam głowę w dół , żeby nikt nie zobaczył mojego rumieńca . 
- Jestem gruba , brzydka , mam krzywę nogi ... - ciągnęłam dalej 
- Ćśii - Harry położył mi palec na ustach . - Nie wiem jak możesz tak myśleć , jesteś najpiękniejszą dziewczyną jaką kiedykolwiek widziałem - wyszeptał mi do ucha  

poniedziałek, 18 listopada 2013

Roździał 4

                   * Oczami Katie * 
Ale ten czas szybko mija . Już jest godzina 17 . Właśnie dostałam sms od Niall'a . Tak od Niall'a wymieniłyśmy się numerami z każdym z chłopców nie tylko z Louis'em . Wracając do tego sms'a Niall napisał ' Będzie ognisko ! Jak coś ! .   Nialler xx . '  Po jakimś czasie odpisałam ' Okej . tu masz adres < nazwa ulicy > , Katie xx . ' Nie patrzyłam już czy dostałam odpowiedź czy nie , tylko po prostu poszłam się szykować . 

                * Oczami Harry'ego * 
Stałem już jakąś godzinę przed lustrem i poprawiałem swoje loki , gdy usłyszałem chrząknięcie , odwróciłem się i zobaczyłem Louis'a . 
- Co jest ? - spytałem uśmiechając się do Louis'a . 
- Nie wyjdzie Ci . - odparł a jak na zawołanie pojawiła się reszta chłopców obok niego którzy mu przytaknęli . 
- Co mi się nie uda ? - ździwiłem się . 
- Widzimy jak na Nią patrzysz . Nie poderwiesz jej . Harry , Ona nie jest taka jak poprzednie . Ona nie leci na Twoją kasę i Ona nie jest Tobą zainteresowana - odparł jak zawsze mądry Payne . 
- To się okażę - powiedziałem tak cicho że tylko ja dokładnie wiedziałem co powiedziałem . 
- Mówiłeś coś ? - spytał Zayn 
- Tak. Mogę się nawet o to założyć - powiedziałem bardzo pewny siebie i wyciągnąłem ręke w stronę Malika , a ten mi podał swoją. 
- Niall przetni . - Powiedziałem i spojrzałem na blondyna , który nawet nie drgnął . 
- Nie . Harry , nie . Nie chcę żeby Ona cierpiała . Nie zrobie tego i nie przetnę - powiedział i ruszył w stronę kuchni - lepiej tego nie rób . - powiedział i po chwili już go nie było . 
- Ja też nie chcę się w to mieszać - powiedział Liam i wyszedł . 
- Ehh ... ja przetnę - powiedział Lou i po chwili przeciął . 

                * Oczami Katie * 
Ubrałam się tak < klik > . Ponieważ dzisiaj było zimno , a nie miałam zamiaru marznąć .Zrobiłam wysoką kitkę , makijaż  i zbiegłam na dół po schodach gdzie Claudie już ubierała buty , zrobiłam to samo . 
- Daj mu szansę . Nie odtrącaj go - powiedziała całkiem poważnie . 
- Ale kogo ? - spytałam zdziwiona
- Harry'ego - uśmiechnęła się 
- Ale ... eh .. postaram się - ja także się uśmiechnęłam . Po chwili zadzwonił dzwonek , otworzyłam drzwi za którymi stali Louis i Harry .
- Cześć . - powiedzieli . Lou przytulił mnie i Claudie na powitanie , to samo zrobił Harry , i wyszliśmy z domu . Weszliśmy do ich auta . Czas tak szybko zleciał że nie wiem nawet kiedy byliśmy u Nich pod wielką willą . Jednym słowem wow . Chłopaki otworzyli nam drzwi i weszliśmy do środka gdzie reszta podeszła do Nas i Oni również przywitali nas ' przytulaskiem ' . 
- To ja z Niall'em i z Harry'm pójdziemy rozpalić ognisko - powiedział Louis i chłopcy poszli . Wraz z Zayn'em i Liam'em poszliśmy do salonu oglądać telewizje . Liam przełączał kanały az trafił na powtórkę programu ' X Factor ' . Chciało mi się płakać , bo wiedziałam co to za odcinek . 
- A teraz zapraszamy na scenę 16 letnią Katie Simson . - Powiedział prowadzący - która dzisiaj wykona dla nas cover Justin'a Timberlake'a ' Cry me a river . ' - dodał a chłopcy spojrzeli na mnie , ja jedynie wzruszyłam ramionami . W telewizorze rozniósł się mój śpiew . Jeśli chcesz włącz . < klik > . Łzt powoli wydostały się na zewnątrz . Tak jestem wrażliwa , bardzo . 
- Ej nie płacz . Czemu nie przeszłaś ? przecież to było genialne - powiedział do mnie Liam . 
- Bo nie . - wyszeptałam . 
- Katie ... - zaczął Zayn ale nie pozwoliłam mu dokończyć . 
- Bo byłam kur*a naiwna i za młoda ! Byłam głupia myśląc że potrafię śpiewać . I nie mów że potrafię bo wiem lepiej . ! - wybuchłam i wyszłam jak najszybciej stamtąd . 
- Katie , co się stało ? - spytał troskliwie Harry . Nie odpowiedziałam mu . Jedyne co zrobiłam to go przytuliłam . 

czwartek, 7 listopada 2013

Roździał 3

Tak na początek : Przepraszam że ostatni roździał dodany był w październiku , brak czasu itp . , chyba rozumiecie ?  . 
Jeszcze mam prośbę ! : Wyświetlenia roździałów są , komentarzy brak ... dlatego proszę , jeśli przeczytałeś / aś , ten roździał zostaw po sobie komentarz . 
-----------------------------------------------------------------------------------------------------------
                                                 * Oczami Katie * 
* Dryyyn .... * Kto do cholery ustawił ten pieprzony budzik ?! . Wzięłam do ręki to coś ... przez was zwane budzikiem i rzuciłam nim o podłogę , poskutkowało , przestał dzwonić . Ułożyłam się wygodnie w łóżku , ale jak zawsze nie mogłam sobie pospać ! a czemu ?! No oczywiście kochany Claudie wparowała do mojego pokoju i zaczęła się drzeć ' POBUDKA ! ' . Nie wiem jak Ona to robi , nie śpi prawie całą noc a o godzinie ... właśnie , która jest godzina ? wzięłam telefon z szafki do ręki i spojrzałam na wyświetlacz ' 07:00 ' , no to o godzinie 7 wstaje i jest wyspana ! . Ja tak bym nie mogła ... może Ona jest jakimś robotem ? Mhm ... Możliwe ... 
- Katie , idziemy na plażę , wstawaj - powiedziała już spokojniej Claudie . 
- Na plażę ? na prawdę ! Claud ! Pada deszcz ... chyba ... - powiedziałam 
- Dziewczyno jest 36 stopni ! Rusz dupę ! - Powiedziała i wyszła z mojego pokoju . Wstałam leniwie z łóżka i poszłam do łazienki wkonałam ' poranną toalete ' i ubrałam się tak < klik > , wzięłam jeszcze okulary przeciwsłoneczne , przyspieszacz , ręcznik , gumy do żucia , wodę do picia i gumkę do włosów , telefon , portfel i słuchawki po czym to wszystko wrzuciłam do torebki . Gdy zeszłam na dół Claudie zakładała już buty , więc uczyniłam to samo co Ona . Po 10 minutach byłyśmy już  na plaży . 
- Tam ! - Pokazała palcem wolne miejsce Claudie
- Okej - uśmiechnęłam się do niej i ruszyłyśmy w miejsce wyznaczone przez Claud . Zaczęłyśmy rozkładać ręczniki itp . 
- Mhmm ... to może ja pójdę po lody ? - zaśmiałam się 
- Tak ! - uradowała się Claudie a ja wstałam i poszłam po lody po jakiś 3 minutach wróciłam z lodami w ręce . Zjadłyśmy lody i zaczęłyśmy się opalać . 
- Aaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa ! O Boże !!! - Moja przyjaciółka zaczęła piszczeć . 
- Claudie wszystko dobrze ? - zapytałam i zaczęłam się śmiać na widok skaczącej i piszczącej Claudie . 
- Tak , naczy .. nie ! No patrz ! - Pisnęła i pokazała palcem w jakieś miejsce , spojrzałam tam i westchnęłam . 
-  Co za pech ... - skrzywiłam się 
- Jaki pech ?! Tu jest One Direction ! - zaczęła piszczeć , a Oni się odwrócili i prawdopodobnie Nas rozpoznali bo ruszyli w naszą stronę . 
- Co za pech ... - powtórzyłam gdy byli przy Nas .
- Mówiłaś coś ? - spytał uśmiechnięty Liam . 
- Nie , nic . - wywróciłam oczami i spojrzałam na Claudie która znów zaczęła piszczeć , ja się pytam jak tak można ? Walnęłam ją z łokcia a Ona na mnie spojrzała i się zarumieniła . 
- Cz-cześć ... - wykrztusiła 
- Cześć - uśmiechnęli się - Możemy się tu położyć ? Bo nie ma żadnego wolnego miejsca - spytał Harry . 
- Pewnie - uśmiechnęła się Claudie 
- No to może opowiecie coś nam o sobie ? - odparł ciekawy Zayn 
- Mam na imię Katie , jestem wampirzycą , jednorożcę to moji przyjaciele i mieszkam w zamku położony o tam , na chmurach - wskazałam na niebo . 
- A tak na prawdę ? - zaśmiał się Lou . 
- Mam na imię Katie , mam 18 lat , mieszkam tu w Londynie , lubię muzykę , nie lubię was , no i to chyba wszystko co powinniście o mnie wiedzieć - powiedziałam i z porwtoem położyłam się na plecach . 
- Czekaj  . Chwila . Co ? Czemu Nas nie lubisz ? Przecież nas wogóle nie znasz - ' Wyprodukował się ' Harry . 
- No właśnie . Nie znam Was . - powiedziałam pewna siebie . 
- No to może czas nas poznać ? - uśmiechnął się do mnie Louis - Bądźcie u nas dzisiaj o 18 - dodał 
- Nie mamy waszego adresu , Louis - Zaśmiałam się 
- A no tak .. To em ... daj mi swój numer , ja dam ci mój , wyślesz mi adres sms'e i przyjadę po was - Tomlinson pomachał mi telefonem przed oczami . 
- Okej - powiedziałam i wymieniliśmy się numerami .